Muzyka: Tomasz Stańko
Arcydzieło wyprodukowane w 1993 r. na peryferiach raczkującego show-biznesu w postkomunistycznej Polsce. Album nagrany z nowym, międzynarodowym zespołem.
Tomasz Stańko w autobiografii „Desperado” wspominał: Szybko się zorientowałem, że sytuacja jest niezwykła: »O kurwa! Mam świetną sekcję, będzie mi tu z tyłu iskrzyć«. (...) Jak są muzycy wysokiej klasy, to mogą się nie lubić, ale wiedzą instynktownie, ile warte jest to, co grają razem. [Tony] Oxley hamował solistyczne zapędy [Andersa] Jormina, a Jormin z kolei ograniczał trochę Oxleya, tak że musiał grać wolniej, pewniej. Rytmicznie Oxley podczepiał się pod Bobo [Stensona], artystycznie się z nim kleił, a Anders grał trochę jak solista. Miałem bardzo dobry band. (...) Wszystko poleciało bardzo free.
Płyta, która dosłownie zmieni życie Tomasza Stańko. Następną - w tym samym składzie - trębacz wyda już w ECM Records, wędrując w jedną stronę na szczyty jazzowej hierarchii.